Do 1945 roku Hirschfeldau (wcześniej Hirschfelde, Hersfelde)
Przed nami potrójne zadanie: pałac w Jeleninie Dolnym, pałac w Jeleninie Górnym i kościół św. Mikołaja.
Zapraszamy do kolejnej wyprawy z Bobrzan, tym razem na północny zachód. Całkiem niedaleko bo tylko 19,5 km, przez Bukowinę Bobrzańską, Chrobrów, Kocin do Jelenina.
Już tradycyjnie dzisiejsza jedna miejscowość w przeszłości składała się z trzech różnych. Mamy Jelenin Dolny z pałacem w całkowitej ruinie oraz Jelenin Górny z pałacem w nieco lepszym stanie ale niedostępnym i zarośniętym. Pośrodku kościół pod wezwaniem św. Mikołaja.
Rzeczka, której nazwa nie jest na mapach podana robi pętlę wokół kościoła, który jak wyspa jest nią obwiedziony. Spływa nieco w dół (chyba w kierunku Bobru) do Jelenina Dolnego, wzdłuż rzeczki biegnie droga. Nie możemy doczekać się pałacu i gdy chcemy zasięgnąć języka ponad młodym sadkiem, ulami, nad drzewami pojawiają się jego fragmenty.
W pewnym miejscu rzeczka wynurza się spośród zarośli i drzew. Rozlewa i zrównuje prawie z drogą.
Mija pałac i ginie w jakimś przepuście.
A pomiędzy jej pojawieniem się i zniknięciem jest …pałac.
Jest pięknie i bardzo malowniczo. Pałac mimo straszliwych okaleczeń przegląda się zalotnie w rzeczce.
Staramy się podejść jak najbliżej – oczywiście nie od strony rzeczki, która skutecznie broni dostępu.
Ponad koronami drzew samosiejek góruje piękny fronton pałacu.
Próba podejścia pod kolejny bok pałacu przynosi mizerny rezultat. Niewiele widać zza drzew. Może to i dobrze, bo okrywają one straszliwe zniszczenia zabytkowej budowli.
A tak pałac został przedstawiony na litografii Theodora Hennicke zamieszczonej w wydawnictwie Aleksandra Dunckera (1813-1897).
Obraz pochodzi z 16 tomowego dzieła – kolekcji dworsko-pałacowej, zawierającego 960 kolorowych litografii. Są to obrazy 371 pałaców i rezydencji w obecnych granicach Polski (w tym 227 z terenów Dolnego i Górnego Śląska).
Die ländlichen Wohnsitze, Schlösser und Residenzen der ritterschaftlichen Grundbesitzer in der preußischen Monarchie nebst den Königlichen Familien-, Haus-Fideicommiss- und Schatull-Gütern in naturgetreuen, künstlerisch ausgeführten, farbigen Darstellungen nebst begleitendem Text von 1857 bis 1883 in seinem Verlag erschien w tłumaczeniu: tłum. Wiejskie dwory, pałace i rezydencje szlachty pruskiej, wraz z rodziną królewską, rezydencjami letnimi, ogrodami przypałacowymi, artystycznie wykonane, z kolorowymi ilustracjami i tekstem w okresie 1857-1883.
A tak pałac przedstawiono na przedwojennej pocztówce:
Trochę historii dotyczącej pałacu w Jeleninie Dolnym:
(informacja ze strony Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków
– być może istniała tu siedziba rycerska
– od średniowiecza Jelenin stanowił własność rodziny von Knobelsdorff,
– w 1620 roku na czterdzieści lat dobra przeszły w ręce rodziny von Nechern z Chich
– w 1666 weszły w skład dóbr klasztoru żagańskich augustianów.
– w roku 1787 Jelenin kupił generał von Franckenberg, który najprawdopodobniej był inicjatorem budowy pałacu. Wzniósł go między 1787 a 1797 rokiem
– po jego śmierci, do 1805 roku, majątkiem zarządzała wdowa Maria Charlotta von Franckenberg.
– kolejnymi właścicielami byli Henryk Gottlob von Franckenberg,
– Ernest von Knobelsdorff,
– Jan Ludwik Bonte (Johann Louis Bonte),
– w 1867 roku J.L.Bonte zapisuje pałac w Jeleninie Dolnym córce Jenny,
– jej syn Hans Feliks Tomasczewski rezydował tam od 1918 do 1945 roku, kiedy to został przez Rosjan wywieziony i zmarł w Murmańsku,
– dobra zostały przejęte przez Skarb Państwa i zarządzane przez PGR. Obecnie pałac nadal jest własnością Skarbu Państwa w zarządzie AWRSP.
Na przedwojennych pocztówkach pałac w Jeleninie Dolnym podpisany jest jako „Schloss Tomasczewski”.
Drogą wzdłuż rzeczki wracamy do punktu centralnego Jelenina.
Jesteśmy pod kościołem. To gotycka budowla z XIII wieku pod wezwaniem św. Mikołaja Biskupa. Zwraca uwagę, gdyż została pobielona na biało (może nawet otynkowana). Trochę wygląda to sztucznie.
W „Planie odnowy miejscowości Jelenin” z grudnia 2015 roku możemy przeczytać: „Kościół zbudowany został w XIII w. przez św. Jadwigę –Księżniczkę Śląską (1174 –1243) córkę księcia Bertholda IV i żonę Księcia Henryka Brodatego. Pierwotnie była to jednonawowa bryła kościoła zbudowana z kamienia polnego i rudy bagiennej posiadająca kształt dzisiejszy lecz bez wieży, zakrystii i kruchty. Elewacja była nietynkowana, dach kryty gontem a okna bardzo wąskie i umieszczone wysoko –to ze względu na średniowieczne funkcje obronne -służąc za schronienie wiernym w sytuacjach zagrożenia w czasie wojen i niepokojów. Nawę niższą i z płaskim stropem od prezbiterium wyższego ze sklepieniem nieco wyższym drewnianym kolebkowym oświetlonym od wschodu wąskim aż po strych oknem oddziela zachowany do czasów obecnych ostrołukowy łuk tęczowy. Na przestrzeni wieków kościół poddawany był wielokrotnie remontom, renowacjom, przebudowom i rozbudowom”.
Kościół jest zamknięty. Pozostaje wędrówka wokół budynku. Widać wyraźnie części dostawiane do pierwotnej budowli.
Ogólnie można powiedzieć, że kościół jest surowy. To wynik jego pierwotnego obronnego charakteru.
Jedna strona, zawierająca wejście do kościoła ozdobiona jest licznymi tablicami epitafijnymi.
Najstarsze z nich, pochodzące z XVI wieku należą do przedstawicieli właścicieli Jelenina rodziny von Knobelsdorf.
Są to trzy płyty nagrobne:
– Blthasara von Knobelsdorf z Sobina, w stroju rycerskim, zmarłego w 1514 roku.
– Hansa von Knobelsdorf zmarłego w 1543.
– Franza von Knobelsdorf zmarłego w 1544 roku
Dwie ostatnie mają wyrzeźbione krzyże i herby rodziny von Knobelsdorf.
Kolejna płyta pochodzi z XVII wieku i jest to epitafium Anny Elisabeth Wagner, córki Theofhila Retela, żony Beniamina Wagnera, zmarłej 20 marca 1679 roku w wieku 46 lat.
Są też płyty z XVIII wieku:
Epitafium Dorothei Wagner, urodzonej 30 października 1651 roku a zmarłej 5 maja 1705 roku.
Epitafium Anny Reginy Krug z d. Sicher, urodzonej 22 stycznia 1695 roku a zmarłej 18 marca 1754 roku w wieku 59 lat 1 miesiąca i 22 dni oraz jej męża Johanna Heinricha Krug, urodzonego 29 października 1692 roku a zmarłego 9 sierpnia 1773 roku w wieku 80 lat 9 miesięcy i 22 dni.
Jest też płyta Jezusem Ukrzyżowanym i aniołami.
Na powyższej płycie piękne wyznanie wiary:
Wiem, że Jezus jest prawdziwy, on żyje, wskrzesi mnie z martwych i przebudzi do życia wiecznego.
Więcej informacji o kościele i jego zabytkach można przeczytać na stronie.
W przeszłości tereny wokół kościoła św. Mikołaja tworzyły majątek Jelenin Kościelny. Obecnie po krótkim spacerze jesteśmy na terenie dawnego Jelenina Górnego. W nim również stoi pałac. Jest w prywatnych rękach. Drzewa i chaszcze zasłaniają budynek skutecznie, w ogrodzie jest urządzone złomowisko starych samochodów, teren zasłany śmieciami, deskami, rozwalonymi skrzynkami. Niepiękny widok w środku miejscowości. Przechodząca pani z westchnieniem wspomina piękny ogród różany przed wejściem. Nikt nie wie kto tak zapuścił teren. Zniknęła oranżeria.
Przez drzewa udało się dojrzeć tylko fragmenty zdobień okien, ozdobny fryz przedstawiający motyw winnej latorośli i balustradę z tralek przysłaniającą częściowo dach.
Trzyma się tylko folwark naprzeciwko. Nie musi być w tych samych rękach co pałac.
Ponownie zacytujemy wpis ze strony Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków:
„Pałac powstał najprawdopodobniej w czasie, kiedy Jelenin Górny należał w latach 1791-1805 do Charlotty von Franckenberg, wdowy po generale von Franckenberg – właścicielu obu majątków położonych w Jeleninie Dolnym i Górnym. Generałowa nie zdążyła dokończyć budowy, którą kontynuowali jej następcy. W 2. poł. XIX wieku właścicielem był Johann Louis Bonte. W latach 1869-1871 pałac otrzymał wystrój elewacji i wnętrz oraz oranżerię dobudowaną do elewacji południowej”.
Popatrzmy więc na przedwojenna pocztówkę.
I jeszcze „zapożyczone” ze strony Zamki Lubuskie zdjęcie wczesnowiosenne gdy liście nie przysłaniają obiektu. Nie ma daty wykonania zdjęcia.
Stronę, z której pochodzi zdjęcie polecamy tym, którzy są ciekawi historii majątków w miejscu zwanym dziś Jeleninem. Zdradzimy tylko, że było aż sześć różnych majątków. Zapraszamy na stronę Zamki lubuskie.
W roku 1856 właścicielem majątku i pałaców w Jeleninie Dolnym i Górnym zostaje Johann Louis Bont z Magdeburga. Jemu Jelenin i okolica zawdzięczają pierwszą gorzelnię. Dzieli on w roku 1867 swój majątek pomiędzy córkę Jenny i syna Johana Louisa Bonte.
Pałac w Jeleninie Górnym Johann Luis Bonte zapisał synowi (pałac w Jeleninie Dolnym córce Jenny) a po jego śmierci w 1905 roku majątek kupuje Karl Grüsemann i do 1945 r. go prowadzi sam a potem jego synowie Kurt i Ernst.
Na przedwojennych pocztówkach pałac w Jeleninie Górnym opisywany jest jako „Schloss Bonte”.
Dwa pałace:
Schloss Tomasczewski i Schloss Bonte
Zdjęcia pochodzą z maja 2018 roku.
Zapraszamy na strony:
http://www.glogow.pl/okolice/podstrony/zaganski/jelenin.htm
http://www.bip.gminazagan.pl/system/obj/1422_Uchwala.XII.86.15.2015-12-18z1.pdf
http://zamkilubuskie.pl/jeleninhirschweldau/
Ostatnie komentarze