Hleszczawa

Prezentujemy kolejną miejscowość, z której przybyli do Bobrzan, głównie w 1946 roku, osadnicy.

To Hleszczawa, wieś współcześnie leżąca na Ukrainie, w rejonie trembowelskim należącym do obwodu tarnopolskiego. Liczy 779 mieszkańców. Położona jest nad rzeczką Tarczą.

01-wspolczesna-mapa-okolic-Trembowli

We wsi stoi od 1897 roku murowana cerkiew pod wezwaniem Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja Cudotwórcy z Miry Licejskiej do Bari. Obok niej urodzony w Hleszczawie w 1912 roku Wojciech Dżumaga, wystawił figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. Wcześniejszy, pochodzący z drugiej połowy XVIII wieku, drewniany budynek cerkwi nie zachował się. Plac pod jej budowę podarował w 1757 r. księdzu Filipowi Glińskiemu stolnik trembowelski Kazimierz  Dulski.  

02-Hleszczawa-cerkiew-mapio-netHleszczawa. Cerkiew pod wezwaniem Przeniesienia Relikwii św. Mikołaja Cudotwórcy z Miry Licejskiej do Bari założona w 1897 roku

We wsi stoi figura św. Mikołaja ufundowana w 1861 roku i odrestaurowana w 1998.

Są też ruiny kościoła rzymsko-katolickiego.

03-kosciol-w-Hleszczawie-2015-wpis

Kościół rzymsko-katolicki w Hleszczawie – stan w 2015 roku. Zdjęcie ze strony.

04-Hleszczawa-krzyz-w-centrum-wsi

Hleszczawa. Krzyż w centrum wsi. Zdjęcie z bloga.

05-trembowla-Hleszczawa

Przenieśmy się w czasie w wiek XIX i lata późniejsze XX wieku..

1830 rok i późniejsze

Właścicielem Hleszczawy jest Franciszek Korytnicki, który kupił klucz tarnopolski majątków.

Franciszek Wincenty Korytowski herbu Mora (5 IV 1768-1834), s. Stanisława i Wiktorii Koczorowskiej, członek Stanów galicyjskich 1817, miecznik koronny galicyjski 1827, komisarz sejmu stanowego galicyjskiego 1827, komandor rosyjskiego Orderu Św. Anny 1815; przeniósł się do Galicji, gdzie nabył klucz tarnopolski, dziedzic na Tarnopolu, Płotyczy, Hleszczawie, Sidorowie, Obarzańcach i Białej; ur. w Korycie, zm. w Tarnopolu; dzieci: Julia Marianna (1815-1888), Erazm (1816-1870), Joanna Józefa (1820-1889) – Korytowscy.
Polski słownik biograficzno-genealogiczny (w budowie)

 

1882 rok i do końca XIX wieku

W Słowniku geograficznym Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Tom III, możemy znaleźć Hleszczawę.

06-Hleszczawa-calosc

Kolejnymi właścicielami Hleszczawy są bracia  Jan Grzegorz Adam i Mieczysław Komarniccy.

Komarnicki h. Sas, rodzina czerwonoruska, licznie rozrodzona, używająca przydomków: Benedik, Błaszkiewicz, Demniczak, Drudź, Drużbicz, Dudycz, Tagarasz, Fedczak, Iwaszczeszkowicz, Jadczyszyc,
Jaksa, Klimowczak, Pawlikowicz, Staszkiewicz i Tatarynowicz. Z nich jedna linia z przydomkiem Pawlikowicz, otrzymała tytuł hrabiowski galicyjski „na Złoczowie” 1803, lecz wygasła po mieczu 1879.

MIECZYSŁAW Pawlikowicz Komarnicki (13 XII 1851-1879), s. Bolesława z Komarnik powiat samborski i Eweliny Dunin-Borkowskiej, współwłaściciel dóbr Hleszczawa w pow. trembowelskim; ż. (7 X 1876 Horpin) Teodora Mazaraki h. Newlin (ok. 1855-po 1876), c. Andrzeja i Wandy Turkułł h. Ostoja; dzieci: Wanda, Olga. Źródła: Bon. t.10/354-357; Bork. Rocz. t.1/488-489, t.2/518-519; Nies.
Polski słownik biograficzno-genealogiczny (w budowie)

Komarnicki Mieczysław był zastępcą cenzora w Krajowym Stowarzyszeniu Czerwonego Krzyża Mężczyzn i Dam dla Galicyi. Informacja w Schematyzmach.

Jest w nich też informacja na stronie 189 o fundacji posagowej na cele charytatywne Jana i Filipiny Komarnickich.

 

Następnie gospodarzami Hleszczawy są Zdzisław Ujejski i Bronisław Horodyski, poseł do Sejmu Krajowego Galicji VI kadencji (1889-1895).

W Hleszczawie jest z pewnością szkoła dwuklasowa. W 1896 roku nauczycielami w niej są Jan i Maria Krzyżak.

07-Kalendarz-Szkolnictwa-1896-nauczycieleKalendarz „Szkolnictwa” z 1896 roku. Hleszczawa poczta Iławcze, Urząd parafialny grecki (greckokatolicki) na miejscu. Jan Krzyżak i Marya Krzyżak.

Początek XX wieku

Wśród właścicieli Hleszczawy są Maria Ujejska i Maria Horodyska (córka Bronisława i Heleny Niezabitowskiej). Maria Ujejska i Michał Szotarski pozostają właścicielami w okresie międzywojennym.

Tadeusz Epsztein, Sławomir Górzyński „Spis ziemian Rzeczpospolitej Polskiej w roku 1930. Województwo stanisławowskie. Województwo tarnopolskie”, Wydawnictwo ARBOR, Warszawa 1991.

Dla województwa tarnopolskiego podaje następujących właścicieli:

Hleszczawa i Iwanówka – Michał Szotarski

Hleszczawa – Maria Ujejska

Okoliczne miejscowości mają inni członkowie rodziny Ujejskich (Ujejska Stefania – Zacisze, Ujejska Zofia – Sewerynka, Ujejski Feliks – Denysów Mały, Ujejski Feliks – Denysów Wielki, Ujejski Roman – Pawłów, Ujejski Roman – Sielec Bieńków, Ujejski Stanisław – Jurkowce, Ujejski Stanisław – Wasylkowce).

Rodziny Komarnickich, Horodyskich i Ujejskich były ze sobą spokrewnione.

W Wikipedii we wpisie o Hleszczawie w języku ukraińskim jest informacja, że we wsi od 1903 roku był klasztor św. Józefa. Najprawdopodobniej chodzi o grekokatolicki klasztor św. Józefa Oblubieńca NMP (Jozafitki). Klasztor najprawdopodobniej został rozwiązany po wyjeździe przeora do Kanady.

1907 rok i następne

Rzymscy katolicy modlili się początkowo w namiocie. Najbliższy kościół był w odległej 13 km Trembowli.

Grunt pod budowę kościoła ofiarowało małżeństwo z Hleszczawy  Michał i Maria Kusztra z domu Podedworna.

Skorzystano z gotowego projektu Tadeusza Obmińskiego, lwowskiego architekta, który na zamówienie kurii lwowskiej przygotował zestaw planów budowlanych kościołów dla 200, 400 i 600 osób. Arcybiskup Józef Bilczewski 1860-1923 (święty Kościoła katolickiego) zamówił w 1903 roku te plany aby zapobiec powstawaniu nieładnych, bez stylu świątyń. Plany były udostępniane księżom budującym kościoły w swoich parafiach. Projekty nawiązywały do rodzimych wzorów drewnianej architektury ludowej, w tym do kościołów Huculszczyzny. Dzieło było prowadzone po śmierci abp J. Bilczewskiego przez abp Bolesława Twardowskiego (1864-1944).

Mieszkańcy kilka lat starali się o pozwolenie na budowę kościoła. Budowa nie była łatwa, mimo dotacji, wciąż brakowało pieniędzy na dokończenie i wyposażenie świątyni.

Ze względu na to, że wieś była mała dokonano wielu uproszczeń w projekcie Tadeusza Obmińskiego. Zrezygnowano z drewnianych detali, użycia polnego kamienia, dach pokryto blachą i uproszczono jego stromiznę, cegłę mieszkańcy przywieźli ze Skałatu. Dopiero w latach 1910-12 pojawiła się ambona i dzwonnica. Kościół pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia NMP został konsekrowany 8 listopada 1908 roku. Należał do parafii w Trembowli a potem w Iwanówce Trembowelskiej. Odpust był obchodzony 9 grudnia.

08-Hleszczawa-kosciol-do-1939

Hleszczawa. Kościół rzymsko-katolicki Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny z 1908 r. Zdjęcie pierwotnie w  17 tomie „Kościoły i klasztory rzymskokatolickie dawnego województwa ruskiego” (Кraków, 2009). Zdjęcie z bloga „Zamki i świątynie Ukrainy” w języku ukraińskim i angielskim

09-Hleszczawa-madonna-z-kosciola-teraz-w-cerkwi

Figura z kościoła rzymsko-katolickiego w Hleszczawie obecnie znajdująca się w cerkwi św. Mikołaja w tej miejscowości. Zdjęcie z bloga „Zamki i świątynie Ukrainy” w języku ukraińskim i angielskim 

Kapłanami Kościoła rzymskokatolickiego w tym okresie byli: ks. Kazimierz Białowąs, który po wojnie objął probostwo nad Kościołem Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej w Górze Śląskiej, oraz ks. Bronisław Huk  – po wojnie wikariusz w parafii Św. Katarzyny w Czechowicach a od 1946 roku proboszcz parafii w Łętowice. Na hleszczawskim cmentarzu położonym tuż przy cerkwi św. Mikołaja dokonywano pochówku  ludności wyznania rzymskokatolickiego oraz greckokatolickiego.

Ks. Kazimierz Białowąs: Urodził się w 1908 r. w Obydowie w woj. tarnopolskim, został wyświęcony 26 czerwca 1938 r. w Lwowie, tam też uzyskał stopień magistra teologii. Do 1945 r. pracował na terenie archidiecezji lwowskiej (Kaczanówka, Grzymałów i Hleszczawa,  Iwanówka). 13 marca 1944 roku oddział UPA dokonał ataku na plebanię w Hleszczawie i kilka sąsiednich polskich zagród. Zginęło 15 osób, przeżył ranny ks. Kazimierz Białowąs, który ewakuował się po tym zdarzeniu do Trembowli. Z Trembowli wyjechał 25 maja 1945 r. i 15 czerwca osiedlił się w Górze. 23 czerwca 1945 r. ks. Kazimierz Białowąs odprawił pierwszą mszę św. w Górze. Był to pierwszy górowski proboszcz.

Był prefektem w Liceum Pedagogicznym i Gimnazjum Ogólnokształcącym w Górze, ponadto w 1947 r. duszpasterzował w Osetnie z Luboszycami, w Ślubowie i w Czerninie  w 1949 r. Pracował w Górze do 7 czerwca 1947 r. Przeszedł wówczas do parafii  Wińsko. Jego miejsce zajął ks. Antoni Chmielewski. Ze strony

Ks. Bronisław Huk (1908–1975) – urodził się 11 XI 1908 r. w Mieczyszczowie (dekanat Brzeżany), święcenia kapłańskie przyjął we Lwowie w 1935 r. z rąk abpa B. Twardowskiego. Od 1938 r. był proboszczem w Hleszczawie (dekanat Trembowla). Po wojnie, po wysiedleniu zwrócił się do diecezji katowickiej o zatrudnienie. 23 IX 1945 r. został wikariuszem w parafii św. Katarzyny w Czechowicach. W 1946 r. wyjechał z diecezji katowickiej i do śmierci był proboszczem w parafii Łętowice (diecezja tarnowska). Zmarł 6 IV 1975 r. w Łętowicach. Spoczywa na tamtejszym cmentarzu. Ze strony:

W roku 1908 w Hleszczawie działała dwuklasowa szkoła. Mamy na to dowód z ogłoszenia konkursu na stanowisko nauczyciela tej szkoły ogłoszone w Dzienniku Urzędowym c. k. Rady Szkolnej Krajowej w Galicji.

10-Hleszczawa-1908

11-Hleszczawa-1908-nauczyciel-konkurs

Ogłoszenie o konkursie na posadę nauczyciela w szkole dwuklasowej w Hleszczawie z wymogiem języka ruskiego jako wykładowego. Do szkoły chodzili Polacy, Rusini i Zydzi. Większość stanowili Rusini.

1921 rok

W 1921 roku Hleszczawa była wsią sołecką, siedzibą parafii katolickiej i należała do gminy Iławcze.

Mieszkańców było 2008 w 385 zagrodach: w tym 529 Polaków, 1850 Rusinów i 66 Żydów.

1926

Polska 1926, portret zbiorowy II RP, to projekt, do którego często się odwołujemy.

Możemy przeczytać o projekcie: „Sto lat temu, dzięki staraniom m.in. Ignacego Paderewskiego, USA nie tylko uznały polską państwowość za warunek pokojowego ładu w Europie (13. punkt programu pokojowego Prezydenta Woodrowa Wilsona przewidywał odrodzenie niezawisłego państwa polskiego), ale także udzieliły II RP wsparcia materialnego o wartości około 200 milionów dolarów. Amerykańska misja humanitarna, której przewodził przyszły prezydent USA Herbert Hoover, realnie przyczyniła się do utrzymania przez Polskę dopiero co odzyskanej niepodległości. W 150. rocznicę ogłoszenia amerykańskiej Deklaracji Niepodległości naród polski postanowił podziękować narodowi amerykańskiemu za tę pomoc. Między kwietniem a lipcem 1926 r. zebrano w całym kraju 5,5 miliona podpisów pod Deklaracją Podziwu i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych”.

Szkoła w Hleszczawie też ma swoje karty.

12-http-__nieskonczenieniepodlegla-ludzie.pl_082_0197Podpisy uczniów szkoły jednoklasowej w Hleszczawie w 1926 roku

13-http-__nieskonczenieniepodlegla-ludzie.pl_082_0199Podpisy uczniów szkoły dwuklasowej w Hleszczawie w 1926 roku

14-http-__nieskonczenieniepodlegla-ludzie.pl_082_0200

Podpisy uczniów szkoły dwuklasowej w Hleszczawie w 1926 roku

1931 rok

W 1931 roku było więcej mieszkańców: 2101, i więcej zagród: 443.

Hleszczawa podobnie jak większe wsie podolskie była podzielona na dzielnice o nazwach : „Łopajówka”, „Centrum”, „Koniec”, „Za Mogiłą”, „Koło Dworu”, „Glinka”, „Wołoszczyna” i „Łany”.

1938 rok

1 stycznia 1938 roku erygowano w Hleszczawie parafię p.w. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny:

Katolicy z Hleszczawy pisali prośby o jej utworzenie już w latach 1929 -32.

1939 rok

W 1939 r. liczba mieszkańców wynosiła ponad 2200 osób. Większość stanowili Ukraińcy. Było ok. 600 Polaków i 70 Żydów.
Do sołectwa należała wieś Stadnica (właściwie przysiółek). Była to utworzona w latach 20-tych wieś, w której w 1939 r. było ok. 140 mieszkańców – 24 zagrody i 28 rodzin (20 polskich, 8 polsko-ukraińskich).
 

1943-45 rok

W latach 1943-45 w Hleszczawie i jej przysiółku Stadnicy zginęło w bestialskich mordach dokonanych przez banderowców ponad 120 osób.

Zacytujemy tu opracowanie z Wikipedii:

Zbrodnie w Hleszczawie i Stadnicy,

Zbrodnie w Hleszczawie i Stadnicy – zabójstwa popełnione w latach 1944–1945 przez oddziały UPA na polskich mieszkańcach wsi Hleszczawa oraz chutoru Stadnica, położonych w dawnym powiecie trembowelskim województwa tarnopolskiego, w tym zbrodnia z 8-9 lutego 1945 roku, gdy zabito 56-57 mieszkańców obu miejscowości.

Tło wydarzeń

Przed II wojną światową Hleszczawa liczyła 2100 mieszkańców, z czego ponad 2/3 Ukraińców. Polaków było około 600. W chutorze Stadnica, administracyjnie należącym do Hleszczawy, żyło 20 rodzin polskich oraz 8 mieszanych polsko-ukraińskich. Według wspomnień zgromadzonych przez Stowarzyszenie Upamiętniania Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów we Wrocławiu podczas okupacji niemieckiej Hleszczawa była silnym lokalnym ośrodkiem OUN wspomaganej przez policjantów z miejscowego posterunku Ukraińskiej Policji Pomocniczej.

Przebieg zbrodni

13 marca 1944 roku oddział UPA dokonał ataku na plebanię w Hleszczawie i kilka sąsiednich polskich zagród. Zginęło 15 osób, przeżył ranny ks. Kazimierz Białowąs, który ewakuował się po tym zdarzeniu do Trembowli. Drugi podobny atak w Hleszczawie wydarzył się 8 października 1944, gdy zabito 24 Polaków.

Według relacji świadka do lutego 1945 roku nie dokonywano zbrodni na polskich mieszkańcach Stadnicy, jednak wielokrotnie ich zagrody były nachodzone i plądrowane przez bojówki banderowskie. Z tego powodu Polacy starali się nocować w przygotowanych kryjówkach albo u Ukraińców z mieszanych rodzin. Podczas jednego z takich napadów podpalono stodołę, co ściągnęło do chutoru niemieckie wojsko (był to rejon walk frontowych wiosną 1944 roku), które zabiło kilku banderowców.

Po ponownym zajęciu tych ziem przez Armię Czerwoną polskich mężczyzn zaczęto powoływać do Wojska Polskiego. W Hleszczawie i Stadnicy pozostały głównie kobiety, dzieci i mężczyźni niezdolni do służby wojskowej. Część tych osób w obawie o życie przeniosła się do miejscowości uznawanych za bardziej bezpieczne.

Zbrodnia z 8–9 lutego 1945

8 lutego 1945 roku około 100-osobowy oddział UPA, według danych z sowieckiego śledztwa, uprowadził z Hleszczawy i zabił 36–37 Polaków. Następnie o godzinie drugiej 9 lutego oddział ten przeniósł się do Stadnicy, gdzie przebywał 12 godzin. W tym czasie w chutorze dokonano przeszukania domów, w wyniku czego ujęto 20 Polaków. Większość z tych osób zostało zarąbanych siekierami a ich ciała wrzucono do studni, które zawalono kamieniami. Naocznym świadkiem zbrodni była Polka, która przebywała w ukryciu na strychu jednego z domów. O godzinie 14. oddział odjechał w kierunku wsi Peremiłów porywając kilka osób, które później także zabito.
Łącznie podczas tych dwóch dni UPA zabiła według różnych źródeł 56 lub 57 osób z Hleszczawy i Stadnicy.

Śledztwo NKWD

12 lutego 1945 do Stadnicy przybyła grupa operacyjna NKWD, która ze studni wydobyła 15 ciał. W toku śledztwa NKWD ustaliło, że zbrodnią kierował rejonowy prowidnyk Stepan Sameć z Hleszczawy. 14 lutego 1945 trzy kompanie NKWD dokonały pacyfikacji Hleszczawy. Według dokumentów sowieckich w wyniku 3-godzinnej walki zabito 37 osób a 5 wzięto do niewoli.

Ofiary wydobyte ze studzien w Stadnicy zostały pochowane w zbiorowej mogile na cmentarzu w Hleszczawie.

Lista wszystkich ofiar zbrodni ukraińskich nacjonalistów z obu miejscowości, dokonanych w różnym czasie, zawiera 123 osoby, z czego 122 znane z nazwiska.

Wpis o Hleszczawie w Wikipedii ukraińskiej podaje informację, że Hleszczawa miała drugą kolonię oprócz Stadnicy, nazwaną w tekście Mazury.

Była taka kolonia, nazywała się jednak „Zofiówka”. Powstała w latach 1921-23 między Hleszczawą a Iwanówką Trembowelską po parcelacji majątku pani Wolańskiej jako kolonia osadników wojskowych (w większości) z Legionów Piłsudskiego. We Wspomnieniach możemy przeczytać:

„Miejscowi nowo przybyłych nazywali „Mazurami”. Natomiast przybyli miejscowych nazywali „Hajdamakami”. Kolonia liczyła 44 rodzin, z których  większość pochodziła z okolic Mielca. Powstałe budynki były wykonane z cegły, a dachy pokryte blachą. Z biegiem czasu  powstał sklep, który prowadził Adam Kulpa, a ponadto kościół i szkoła, której kierownikiem i zarazem nauczycielem był pan Hnatkowski. Przy budowie kościoła czynny udział brał ksiądz z Hleszczawy Kazimierz  Białowąs”.

I dalej:

Dnia 10 lutego 1940 r. o godzinie drugiej w nocy w „Zofiówce” zostali obudzeni ze snu przez NKWD jej mieszkańcy. Dano im 30 minut na ubranie się, spakowanie niezbędnych rzeczy i wstawienie się przy kościele we wsi. Przy kościele czekały już na nich gotowe do jazdy sanie, którymi deportowanych dowieziono do stacji kolejowej w Dereniówce. Z tej stacji zostali  przewiezieni do Husiatynia, gdzie podzielono ich na dwie grupy. Jedną skierowano do Ałtajskiego Kraju, który graniczy z Kazachstanem, a drugą do Republiki Komi. Listy przeznaczonych do  „wywózki” przeważnie sporządzali nacjonaliści ukraińscy, którzy na początku wojny współpracowali z Sowietami”.

Szczegółowe informacje o wywiezionych rodzinach i osobach można odnaleźć we Wspomnieniach.

Hleszczawa po 1945 roku

Po zakończeniu II Wojny Światowej mieszkańcy wsi narodowości polskiej, którym udało się przeżyć, zostali przymusowo wysiedleni a większa  ich część zamieszkała na Śląsku Opolskim w Chróścinie. Wśród nich były rodziny: Broszczak, Budziński, Dżumaga, Gaździuk, Jasiński, Józwa, Jóźków, Koszowski, Kusztra, Marciniszyn, Mazur, Olejnik, Steczyszyn, Szafraniewicz, Szuprowski, Sokół, Tabaka, Tokarz.

Fisharmonię z kościoła w Hleszczawie Polacy zabrali ze sobą do kościoła w Chróścinie.Dzwon i figura Madonny znalazły miejsce w cerkwi św. Mikołaja w Hleszczawie. Nie wiadomo co się stało z prostym ołtarzem, obrazami, stacjami Drogi Krzyżowej – zniknęły. Kościół rzymsko-katolicki zajęto na magazyn zboża. W 1992 roku zawalił się dach świątyni, która do dnia dzisiejszego jest w ruinie.

15-Hleszczawa-dawny-kosciol-rz-kat Hleszczawa. Kościół w ruinie. Zdjęcie z bloga „Zamki i świątynie Ukrainy” w języku ukraińskim i angielskim

Od wielu lat Fundacja Studio Wschód oraz Kuratorium Oświaty we Wrocławiu organizują akcję „ Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”. Akcja prowadzona jest pod patronatem Prezydenta RP. Wolontariusze z Dolnego Śląska jadą na Ukrainę porządkować polskie nekropolie. W 2016 roku porządkowano cmentarze polskie we wsi Hleszczawa, Iwanówka i Kokutkowce.

Galerię zdjęć można obejrzeć pod linkiem i przeczytać relację z wyjazdu.

Poniżej zamieszczamy dwa zdjęcia z galerii.

16-cmentarz-w-Hleszczawie-2

17-cmentarz-w-Hleszczawie-1

Źródła:

Ciekawostka

Wśród podpisów na laurkach szkolnych z 1926 roku w szkole jednoklasowej występuje nazwisko Dżumaga, nie pasujące za bardzo do pozostałych nazwisk.

18-Dzumaga-w-HleszczawieFragment laurki ze szkoły jednoklasowej w Hleszczawie z 1926 roku

Okazało się, że nazwisko Dżumaga noszą przodkowie pochodzący z Hleszczawy pana Stanisława Mularczyka s. Ludwika. To pan Mularczyk jest autorem bloga Wspomnienia.

Przytaczamy fragmenty opowieści pana Stanisława Mularczyka.

Pochodzenie nazwy wsi

„Według legendy krążącej pośród miejscowej ludności mawiano ,że nazwa tej wsi wywodzi się od mnóstwa ryb, które pływały w rzeczce o nazwie „Tarcza” okolonej torfowiskiem. Pośród pływających ryb,  najwięcej było leszczy stąd pierwotna nazwa tej wsi brzmiała „Leszczawa.”.

Pochodzenie rodziny Dżumaga

W niepamiętnym dla nas czasie w tej wsi osiedlił się Kozak tatarskiego pochodzenia o nazwisku Dżumaga, który posiadał liczne potomstwo co było  oczywiste w tamtych czasach. Jak było naprawdę – któż to wie?  Nie zaprzeczalnym faktem jest , że  to nazwisko jest wyjątkowe i rzadko spotykane. Osoby noszące to nazwisko prawdopodobnie stanowią jedną wielką rodzinę. Nazwa nazwiska pochodzi od dżumy, dawniej mawiano dziuma, czuma . W latach 1772 – 1918 Hleszczawa znalazła się pod zaborem austriackim, wchodząc w skład monarchii habsburskiej. Nasz Dżumaga  osiedlając  się w Hleszczawie zamieszkał pośród Rusinów, Polaków, Niemców i Żydów. Wybuch I Wojny Światowej spowodował, że do wojska austriackiego zostali powołani z Hleszczawy: Goj Teodor ur. 1893 r.,  Steczyszyn Stefan ur. 1890 r., Steczyszyn Eliasz ur. 1888 r., Steczyszyn Dymitr ur.1882 r. , Samiec Stefan ur.1877 r.,  Koszowski Karol ur.1884 r , Śmielski Mikołaj ur.1892 r.,  Broszczak  Józef ur.1891 r., Dżumaga Stefan ur.1874  r.,  Michaluk Michał, Dżumaga Michał. W pierwszych dniach  wojny do Hleszczawy wkroczyło wojsko rosyjskie, które zostało zakwaterowane w hleszczawskich domostwach i przebywało tam ,aż do 1917 r. Przeludnienie, brud i niedożywienie spowodowało wybuch epidemii, która doprowadziła do zgonu wielu mieszkańców tej wsi. Według danych statystycznych na początku XIX wieku w Hleszczawie mieszkało ponad 2000 osób, w tym: ludność wyznania greckokatolickiego – 65% , wyznania rzymskokatolickiego 30% i mojżeszowego 5%.

Przodkowie pana Stanisława Mularczyka

Wojciech Dżumaga

Jan Dżumaga, syn Wojciecha

Bazyli Dżumaga ur. w 1889 roku (pradziadek), syn Jana i Marii z domu Szawluk

Anna Dżumaga, córka Bazylego i Marii, po mężu Stanisławie Głodzik (babcia)

 

Bazylii mieszkał tu z drugą żoną Marią Dżumaga ur. w 1893r. z domu Sameć, córką Wasyla Sameć. Prababka Maria była Rusinką – Ukrainką wyznania greckokatolickiego. Jako młoda dziewczyna była w zakonie greckokatolickim, który znajdował się w Hleszczawie. Razem z nią w zakonie były dwie siostry o nazwisku Tabaka oraz Anna Broszczak, córka Michała i Katarzyny Śmielskiej.

Po wyjeździe przeora zakonu do Kanady, zakon został rozwiązany. Maria zawarła  związek małżeński  z wdowcem Bazylim Dżumagą w kościele rzymskokatolickim. Z pierwszego małżeństwa Bazylii posiadał syna Władysława ur. w 1937 r. w Hleszczawie. Na Podolu w tamtych czasach bardzo często zawierano małżeństwa mieszane polsko-ukraińskie.  Według starego zwyczaju synowie z tych małżeństw przyjmowali wyznanie ojca, a natomiast córki wyznanie matki. Były jednak wyjątki. Moja prababka była wyznania greckokatolickiego jednak wszystkie jej dzieci wychowane zostały w obrządku rzymskokatolickim. Chrzest, pierwszą komunię świętą jak i ślub brali w kościele, a nie w cerkwi. Na lekcje religii moja babcia Anna, córka  Marii uczęszczała do Iwanówki  Trembowelskiej.  Według wspomnień mojej babci – Ani Głodzik z domu Dżumaga , prababka Maria była osobą bardzo cichą, spokojną, utalentowaną manualnie (haftowała, szydełkowała i robiła na drutach) i bardzo staranną gospodynią. Została zamordowana (uduszona drutem kolczastym) 6 lutego1945 r. przez banderowców, a jej ciało wrzucono do studni w pobliskim przysiółku Stadnica. Jej grób na cmentarzu w Hleszczawie jest tylko grobem symbolicznym. Mąż Marii, Bazylii był człowiekiem bardzo wesołym i lubianym przez miejscowych  mieszkańców. Miał w domu maszynę do pisania, na której pisał różne urzędowe pisma sąsiadom, którzy go o to prosili, zarówno Polakom jak i Ukraińcom. Zastrzelony nocą przez banderowców w Hleszczawie w dzielnicy „Łapajówka” w 1944 r. Został pochowany na cmentarzu w Hleszczawie. W okresie okupacji niemieckiej we wsi był posterunek Policji Ukraińskiej oraz silnie rozbudowana i aktywna komórka OUN pod przewodnictwem  „rejonowego prowidnyka”, mieszkańca wsi Stefana Sameć.  W latach 1944-45 Hleszczawa była miejscem dokonanego ludobójstwa na ludności polskiej.

Anna Dżumaga, c. Bazylego i Marii wyszła za mąż za Stanisława Głodzika ur. w 1912 r. w Rzechowie, pow. Mielec. Mieszkali w kolonii osadników „Zofiówka”. Uniknął wywózki na Sybir 10 lutego 1940 roku, ponieważ w tym czasie przybywał w Hleszczawie.

Nazwiska mieszkańców Hleszczawy w kronikach parafialnych

Babij, Bojko, Broszczak, Dżumaga, Goj, Koszowski, Kusztra, Kowalski, Marciniszyn, Steczyszyn, Michaluk, Nakurasz, Pakosz, Pitura, Podedworny, Ptaszyński, Sadowy, Samiec (Sameć), Śmielski, Tabaka, Tokarz, Wilgosz,  Gedelewicz,  Budziński, Sokół, Józków i Szuprowski. Ponadto były też nazwiska żydowskie, jak Reissberg, Goldfriess i Eisenberg.

 

Fragmenty wspomnień pana Stanisława Mularczyka zostały przytoczone w tym wpisie, gdyż niewykluczone, że łączą się z rodziną Tabaka pochodzącą z Hleszczawy, która zamieszkała w Bobrzanach.

 

 

 

 

6 Komentarzy

Skip to comment form

    • Ruslan on 7 listopada 2024 at 18:15

    Byłbym wdzięczny za informacje o mojej rodzinie, która pochodzi z Hleszczawy, moim pradziadku – Kazimierzu Tabace i mojej prababci – Ewie Wargaczuk ur.1886- zm.1965 r.

    • Ruslan on 7 listopada 2024 at 17:33

    Szukam informacji o mieszkańcach Hleszczawy, moim pradziadku – Kazimierzu Tabace i mojej prababci – Ewie Wargaczuk ur.1886- zm.1965 r.

    • Ewa on 4 października 2024 at 12:20

    Szukam informacji o mieszkańcach Hleszczawy ,moim dziadku Janie Śmielskim , jego żonie Annie z d. Bohonos zamordowanej przez UPA ,oraz synu Jana , a moim ojcu Michale Śmielskim ur.1926- zm.2013 r.

    • Warren McBroom on 22 stycznia 2024 at 15:02

    Absolutely fascinating. Thank you for posting. My maternal 2nd great-grandmother was a Dzumaga. Unfortunately, I have not yet been able to identify her first name, but she married Stanislaw Szuprowski in Hleszczawa. Their daughter (my great-grandmother), Anna Szuprowski, married John Michaluk (my great-grandfather) in Hleszczawa. Anna and John immigrated to Canada in 1898. If, by any chance, you might have information relating to my 2nd great-grandmother Dzumaga and her husband Stanislaw Szuprowski, I would greatly appreciate it if you would share it with me. Here’s my email: usc_87@msn.com Their daughter, Anna Szuprowski, was born in 1869 in Hleszczawa, so the couple were presumably married in the mid-1860’s.

    I am especially fascinated by the fact that the Dzumaga family are apparently of Turkic origin. I read somewhere that the origin of the surname might possible derive from the Muslim Friday prayer, Salat al-Jum’ah.

      • grazyna on 22 stycznia 2024 at 15:09
        Author

      Zamieszczam tłumaczenie:
      Absolutnie fascynujące. Dziękujemy za przesłanie. Moja druga prababcia ze strony matki była Dzumaga. Niestety nie udało mi się jeszcze ustalić jej imienia, ale wyszła za Stanisława Szuprowskiego w Hleszczawie. Ich córka (moja prababcia), Anna Szuprowska, wyszła za mąż za Jana Michaluka (mojego pradziadka) w Hleszczawie. Anna i Jan wyemigrowali do Kanady w 1898 roku. Jeśli przypadkiem posiadacie Państwo informacje dotyczące mojej drugiej prababci Dzumagi i jej męża Stanisława Szuprowskiego, będę bardzo wdzięczna, jeśli podzielicie się nimi ze mną. Oto mój e-mail: usc_87@msn.com Ich córka, Anna Szuprowski, urodziła się w 1869 roku w Hleszczawie, zatem ślub prawdopodobnie odbył się w połowie lat sześćdziesiątych XIX wieku.

      Szczególnie fascynuje mnie fakt, że rodzina Dzumaga ma podobno tureckie pochodzenie. Czytałem gdzieś, że pochodzenie nazwiska może wywodzić się z muzułmańskiej modlitwy piątkowej Salat al-Jum’ah.

    • Mirosław Benier on 11 stycznia 2024 at 14:45

    Błąd wyjechali do chruściny nie na Śląsku opolskim lecz dolnośląskim. Po zatym bardzo ciekawy materiał. Moi przodkowie też są z hleszczawy. Pozdrawiam. Mirek

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie publikowany.